Ministerstwo Infrastruktury informuje, że żaden z przewoźników kolejowych nie jest zainteresowany otwarciem kas na dworcu PKP w Łukowie. kasy mogłyby zostać otwarte, ale musi to zrobić firma z zewnątrz lub samorząd.

  Takie wnioski płyną z informacji jaką przekazał nam Dariusz Krzęcio. Przypomnijmy, że podczas kampanii wyborczej, kiedy ubiegał się o mandat posła, rozpoczął akcję zbierania podpisów pod petycją o przywrócenie kas biletowych na dworcu PKP w Łukowie. Zebrał 300 podpisów i wysłał pismo do ministra infrastruktury. Odpowiedź nadeszła i czytamy w niej m.in.: „Kwestia uruchomienia kas biletowych na dworcach należy do kompetencji poszczególnych przewoźników. „PKP S.A. zwracała się do przewoźników kolejowych, tj. do Przewozów Regionalnych, KM oraz PKP IC z propozycją wynajęcia powierzchni w budynku dworca PKP w Łukowie. Spółka KM wskazała, że dla jej potrzeb wystarczająca jest powierzchnia pod ustawienie jednego biletomatu, a spółki PR i PKP IC nie zgłosiły zainteresowania wynajęciem pomieszczeń z przeznaczeniem na kasy biletowe” – czytamy w piśmie, które nadeszło z ministerstwa. Jest tam również i taki argument: „Wszelkie decyzje przewoźników o zamknięciu kasy biletowej bądź brak woli jej otwarcia wynikają z szeregu czynników. Do najczęstszych powodów należy mała sprzedaż biletów (kilka biletów dziennie).” 

  Argumenty przedstawione w piśmie Dariusz Krzęcio komentuje tak: „To skandal, żeby na 154-letnim dworcu, przez który dziennie przejeżdża kilkadziesiąt pociągów pasażerskich i z którego można dojechać bez przesiadki do samej Moskwy, co świadczy o ważności tego węzła kolejowego w Polsce wschodniej, ale bilety trzeba kupować na stojąco w przedziale wagonu.” Jak dodaje, na ten temat rozmawiał też m.in. z wicepremierem prof. Piotrem Glińskim, który obiecał zainteresować się problemem.

  Dariusz Krzęcio informuje nas również, że na ten temat rozmawiał również z członkiem zarządu PKP S.A. Mirosławem Antosiewiczem. „Jestem w kontakcie telefonicznym, natomiast do dzisiaj Pan Prezes rozmawiał już z przedstawicielami PKP Intercity, którzy nie widzą problemu otwarcia kas, pod warunkiem, iż zrobi to firma zewnętrzna lub samorząd”.