„Można nazywać kogoś zdrajcą. Wybaczam i zachęcam do dalszej dyskusji. Tak, zgadzam się z Wami – mój dom, mój zamek” – to słowa posła Sławomira Skwarka, który w ten sposób odpowiedział protestującym rolnikom. Odpowiedź ta pojawiła się na fanpage’u łukowskiego posła.
7 października w Łukowie protestowali rolnicy. Zablokowali skrzyżowanie ul. Warszawska/Piłsudskiego i przyszli przed biuro posła Skwarka. Poseł nie spotkał się z rolnikami, gdyż był w Warszawie na posiedzeniu Sejmu RP. Biuro poselskie było nieczynne, a pracownik od
1 października jest na kwarantannie. W tej sytuacji protestujący zostawili mu łańcuch, kapustę oraz transparent z napisem „zdrajca polskiej wsi”.
Poseł Sławomir Skwarek pisze także: „Tak – głosowałem za tzw. 5 dla zwierząt jak i „za życiem” dzieci nienarodzonych. Rozumiem rozgoryczenie i żal części rolników w obawie o utratę dochodów. Dziękuję wszystkim tym, którzy dyskutują ze mną merytorycznie. Rozmowy trwają. Proces legislacyjny ustawy jest w toku. Jestem w stałym kontakcie z kolegami z PiS, którzy zagłosowali odmiennie oraz z władzami partii – dyskusja trwa. Dotarła także do mnie petycja Solidarności RI – mocne, racjonalne argumenty”.
W zamieszczonym wpisie dodaje też, że wybacza rolnikom: „Demokracja ma się dobrze. Można protestować. Można nazywać kogoś „ZDRAJCĄ”. Wybaczam i zachęcam do dalszej dyskusji. TAK, zgadzam się z Wami – „mój dom, mój zamek”.