W poniedziałek, 6 sierpnia policjanci z łukowskiej drogówki zauważyli jadący z dużą prędkością samochód marki Audi. Samochód jadąc drogą w obszarze zabudowanym poruszał się z prędkością przekraczającą 105 km/h. Młody mężczyzna kierujący autem nie zareagował na znak podany przez policjanta i kontynuował jazdę z dużą prędkością. Po chwili pojazd wjechał w przydrożne pole, a jadący nim dwaj młodzieńcy uciekli.
Funkcjonariusze ustalili, że podróżował nim 25-latek z kolegą. Po kilku godzinach do komendy zgłosili się 26 i 25-latek z gminy Trzebieszów, którzy poinformowali dyżurnego, iż to oni jechali samochodem marki Audi, który porzucili na polu. Okazało się, że młodzieniec miał ponad 3 promile alkoholu w organizmie. 26-latek był już wcześniej karany za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości i że stracił za to prawo jazdy. Pasażer samochodu, 25-letni syn właściciela audi który udostępnił auto swemu koledze miał ponad promil alkoholu w organizmie.
Teraz 26-latek odpowie przed Sądem za ponowne kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwości, za niezatrzymanie się i kontynuowanie jazdy autem pomimo wydania przez policjanta poruszającego się pojazdem z sygnałami świetlnymi i dźwiękowymi polecenia zatrzymania. Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności, wysoka grzywna  i dożywotni zakaz kierowania pojazdami.