Mandat karny w wysokości 500 zł i 8 punktów karnych – to konsekwencje z jakimi spotkała się kierująca Renault. Jadąca osobówką 40-latka zjechała z ronda i poruszała się „pod prąd”. Policjantom tłumaczyła, że niedawno przeprowadziła się do powiatu łukowskiego i nie zna jeszcze wszystkich dróg i ulic w Łukowie.
Do tej sytuacji doszło w poniedziałek 9 czerwca. Patrolujący ulice miasta policjanci z drogówki zauważyli poruszający się po rondzie samochód marki Renault Clio. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że pojazd zjeżdżając ze skrzyżowania o ruchu okrężnym nie wjechał w drogę przeznaczoną dla pojazdów wjeżdżających na to rondo. Jadący nieopodal mundurowi włączyli natychmiast sygnały pojazdu uprzywilejowanego i ruszyli za osobówką.
Okazało się, że kierująca samochodem marki Renault Clio 40-latka jadąc „pod prąd” chciała wjechać w drogę ulicy Żelechowskiej. Kobieta tłumaczyła mundurowym, że niedawno przeprowadziła się do naszego powiatu i nie zna jeszcze wszystkich dróg i ulic w Łukowie. Twierdziła, że przejechała zjazd na rondzie i odruchowo pojechała najbliższą drogą w kierunku skrzyżowania z ulicą prowadzącą w kierunku Krzywdy.
Policjanci umożliwili 40-latce bezpieczne opuszczenie drogi i skrzyżowania, pomogli jej wjechać na właściwą ulicę. Na szczęście manewr, który wykonała kierująca Clio nie spowodował żadnego poważnego zdarzenia drogowego.
Za popełnione wykroczenie kobieta została ukarana mandatem karnym w kwocie 500 zł, a jej konto zasiliło 8 punktów karnych.