Władze Łukowa chcą, aby w mieście powstały parki kieszonkowe. Są to tereny zielone o powierzchni do 0,4 ha, które mogą być zorganizowane w wolnym, niewykorzystanym miejscu. Plan jest taki, aby dwa pierwsze skwery postały przy ulicy Krasińskiego oraz u zbiegu ulic 700-lecia i Wilczyńskiego.
Pochodząca z Łukowa Dr Marzena Suchocka z SGGW w Warszawie gościła na ostatniej sesji Rady Miasta. Przedstawiła obie koncepcje i przekonywała radnych, że opłaca się inwestowanie w bioróżnorodność. Długo na te temat dyskutowano podczas obrad. Jak się okazało, nie wszystkim podoba się pomysł tworzenia parków. Mówiono też o petycji, która wpłynęła do urzędu, w której wyrażono sprzeciw wobec powstania parku kieszonkowego przy ulicy Krasińskiego. Tej petycji nie rozpatrywano, bowiem była ona „anonimowa”.
Park kieszonkowy przy ul. Krasińskiego miałby powstać na terenie trawiastego boiska. Założono, że będzie to również miejsce spotkań dzieci, młodzieży i dorosłych. Taki pomysł nie podoba się autorom petycji.
Natomiast projekt parku kieszonkowego przy zbiegu ulic 700-lecia i Wilczyńskiego zakłada utworzenie bioróżnorodnego terenu z miejscami do zabawy i odpoczynku.
Plany funkcjonalno-użytkowe parków kieszonkowych są już gotowe. Teraz władze miasta czekają na możliwość złożenia wniosków o dofinansowanie na to zadanie. Pieniądze chcą pozyskać z programu „Fundusze Europejskie dla Polski Wschodniej 2021 – 2027”, który realizuje Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.
Dyskusję na temat parków kieszonkowych, która odbyła się podczas sesji Rady Miasta, obejrzycie Państwo w naszym programie w piątek 15 listopada.