Sprawa księdza z Łukowa, który próbował w toalecie w centrum handlowym w Lublinie nagrywać telefonem innego mężczyznę, została umorzona. Sąd Rejonowy Lublin – Zachód podjął taką decyzję po tym, jak strony zawarły w tej sprawie ugodę.
Do zdarzenia doszło 9 lutego w galerii Vivo w Lublinie. Z aktu oskarżenia wynika, że 38-letni ksiądz Artur S. z Łukowa w toalecie męskiej usiłował „utrwalić wizerunek nagiego mężczyzny, używając w tym celu podstępu poprzez nagranie telefonem komórkowym z sąsiedniej kabiny toaletowej, lecz zamierzonego celu nie osiągnął z uwagi na reakcję pokrzywdzonego”. Następnego dnia po zatrzymaniu duchowny został zwolniony do domu. Zastosowano wobec niego poręczenie majątkowe w kwocie 600 zł.
W połowie września w Sądzie Rejonowym Lublin – Zachód ruszył proces. Prowadzący sprawię sędzia ppłk Radosław Hunek zdecydował o skierowaniu sprawy do mediacji i dał stronom 30 dni na osiągnięcie porozumienia. I jak się okazuje, porozumienie pomiędzy stronami zostało zawarte. Sprawa została umorzona. „Pokrzywdzony przyjął przeprosiny, tym samym wybaczył mu jego zachowanie. Otrzymał w pełni zadowalające go zadośćuczynienie pieniężne i z tych powodów wniósł, by postępowanie zostało umorzone. Sąd jednocześnie nie znalazł podstaw do zwolnienia oskarżonego od kosztów sądowych” – mówi Radiu Lublin sędzia ppłk Radosław Hunek.
Duchowny decyzją biskupa siedleckiego został odsunięty od wszelkiej pracy duszpasterskiej i skierowany w miejsce odosobnienia.