Dziś, 5 października odbędzie się debata łukowskich kandydatów do Sejmu. Organizuje ją burmistrz Piotr Płudowski. Zaproszenia na debatę nie przyjął m.in. Poseł Krzysztof Głuchowski, który wystosował w tej sprawie list. Jak w nim czytamy, podjął taką decyzję, ze „względu na szacunek dla swoich wyborców”.
Swój list poseł Krzysztof Głuchowski zaadresował do wyborców, kandydatów i kandydatek oraz uczestników debaty. Czytamy w nim m.in. „Nie mogę debatować z kandydatem partii, której głównym hasłem jest osiem gwiazdek. Zachęcanie do „dosunięcia” PiS czy „oddalenia się” uderza nie tylko mnie, ale wszystkich podobnie myślących”.
W liście poseł pisze również, że „sama organizacja łukowskiej debaty w kręgu osób powiązanych służbowo również budzi moje opory i nakazuje wątpić, czy np. włodarze Łukowa obiektywnie ocenią mój wkład w pozyskiwanie finansów dla miejskich inicjatyw”.
Do udziału w debacie zaproszonych zostało dziesięcioro kandydatów. Udziału w debacie odmówiło trzech: poseł Krzysztof Głuchowski (PiS) poseł Sławomir Skwarek (PiS), oraz Piotr Lipiński (PJJ).
Debata, która odbędzie się dziś, 5 czerwca o godzinie 18.00 w sali konferencyjnej ŁOK, będzie transmitowana na facebookowym profilu Telewizji Master. Widzowie naszego programu będą też mogli obejrzeć retransmisję debaty w piątek 6 października o godzinie 20.00.
Szanowni Wyborcy,
Kandydaci i kandydatki na posłów, uczestnicy debaty wyborczej w Łukowie,
Jest mi przykro, że niektórzy czują się zawiedzeni moją odmową udziału w debacie jaka jest organizowana 5 października w Łukowskim Domu Kultury. Podjąłem taką decyzję ze względu na szacunek dla moich wyborców. Nie mogę debatować z kandydatem partii, której głównym hasłem jest osiem gwiazdek. Zachęcanie do „dosunięcia” PiS czy „oddalenia się” uderza nie tylko mnie, ale wszystkich podobnie myślących. Porównuję debatę ze swoim udziałem do sytuacji, gdy ktoś w mojej obecności lżyłby bliską mi osobę, a ja udawałbym, że nic się nie dzieje. Sama organizacja łukowskiej debaty w kręgu osób powiązanych służbowo również budzi moje opory i nakazuje wątpić, czy np. włodarze Łukowa obiektywnie ocenią mój wkład w pozyskiwanie finansów dla miejskich inicjatyw.
Mimo to argumentem za uczestnictwem jest ścieranie się poglądów dla dobra Polski i Polaków. Do takiej debaty pod warunkiem przeproszenia wyborców gotów byłbym przystąpić. Jest to jednak niemożliwe, bo Platforma Obywatelska, a później Koalicja Obywatelska ogłaszając się jako opozycja totalna, odrzuciła wszelkie próby dialogu.
Jaki jest sens debaty o Polsce z kimś, kto staruje z partii deklarującej, że moje poglądy muszą być odrzucone jeszcze przed wysłuchaniem?
Jaki jest sens debaty z kandydatami innych partii, którzy taką sytuację akceptują?
Uczestnicząc dopiero od roku w posiedzeniach tej kadencji Sejmu zgłosiłem 20 zapytań, interpelacji i oświadczeń sejmowych. Można je znaleźć na stronie sejm.gov.pl. Na Facebooku zamieściłem kilkadziesiąt fragmentów wystąpień wygłoszonych z różnych okazji. Jako poseł Zjednoczonej Prawicy popieram program budowy bezpieczeństwa Polaków we wszelkich wymiarach: socjalnym, militarnym, światopoglądowym i gospodarczym. Osoby zainteresowane moimi opiniami zapraszam do lektury dokumentów.
Życzę wszystkim dobrych dla Polski i Polaków decyzji wyborczych.
Krzysztof Głuchowski
Poseł partii Prawo i Sprawiedliwość
Kandydat do Sejmu RP z listy nr 4, pozycja 8