Rolnicy i członkowie ich rodzin, którzy chcą sprzedawać wyprodukowane w swoich gospodarstwach towary na targowisku przy ul. Prusa, nie będą musieli uiszczać opłaty targowej. Do spełnienia mają tylko dwa warunki. Muszą handlować w konkretnych dniach i w miejscach do tego wyznaczonych.

Podczas ostatniej sesji Rady Miasta przyjęto uchwałę w sprawie wyznaczenia miejsc do prowadzenia handlu przez rolników i ich domowników. Uchwała określa, że takie osoby będą mogły handlować produktami wytworzonymi w ich gospodarstwach bez uiszczania opłaty targowej. Miejscem gdzie taki handel będzie mógł się odbywać jest powierzchnia 1100 m2 znajdująca się wzdłuż ogrodzenia na placu targowym przy ul. Prusa, na odcinku od ul. Łąkowej w stronę ulicy  Cieszkowizna. Miejsca te będą dostępne dla rolników i ich domowników w piątki i w soboty.

Podczas dyskusji nad tym projektem uchwały radny Leonard Baranowski pytał, dlaczego tak późno jest ona wprowadzana skoro ustawa umożliwiająca wyznaczenie takich miejsc do handlu dla rolników obowiązuje już od początku roku. „Tak czasami bywa, że pewne informacje wypływają po czasie i są wdrażane w życie” – odpowiadał na sesji burmistrz Piotr Płudowski. Natomiast radny Jarosław Okliński zgłaszał uwagi co opracowania załącznika do uchwały z wyznaczonymi miejscami. Jego zdaniem jest on nieczytelny.

Radny Arkadiusz Pogonowski krytykował natomiast wprowadzane nowe zasady: „Ustawodawca chciał dobrze, ale niekoniecznie musi się to podobać innym. Moim zdaniem będą teraz równi i równiejsi na targowisku. Osoby ubezpieczone w KRUS handlujące bananami będą to robić za darmo. A osoby, które opłacają ZUS i jeżdżą od targu do targu muszą płacić”. Radnemu odpowiedział przewodniczący Rady Miasta Krzysztof Okliński: „Regulamin jasno określa, że rolnicy mogą handlować tym, co wyprodukują w swoich gospodarstwach. A bananów w polskich warunkach nie da się uprawiać”.

Uchwała została przyjęta. Za było 12 radnych, a 4 wstrzymało się od głosu. Jej zapisy zaczną obowiązywać od 12 października.