30-latek spędził noc w policyjnej celi. Trafił tam po tym, jak swoim BMW uderzył w krawężnik. I jak się okazało, miał ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie. Nie miał za to prawa jazdy. Dodatkowo policjanci w jego saszetce znaleźli amfetaminę.

  W czwartek 4 marca po godzinie 8.00 dyżurny łukowskiej komendy został powiadomiony o „rozbitym BMW” stojącym na ul. 700-lecia. Mundurowi, którzy pojechali na miejsce zauważyli, że opisywany w zgłoszeniu samochód jest „wciągany” na lawetę. Właściciel lawety poinformował policjantów, że o zabranie uszkodzonego samochodu poprosił go kolega.

  Wskazany mężczyzna początkowo twierdził, że to nie on kierował autem. Jednak po chwili 30-letni łukowianin oświadczył, że jadąc rano swym autem stracił nad nim panowanie i uderzył kołami w krawężnik. Mężczyzna mówił, że nic mu się nie stało dlatego nigdzie nie zgłaszał zdarzenia, a o pomoc w usunięciu auta poprosił kolegę.

  Pracujący na miejscu zdarzenia mundurowi ustalili, że nie był to jedyny powód, dla którego 30-latek nie zgłaszał kolizji. Okazało się, że młody mężczyzna nie ma prawa jazdy. Mówił wprawdzie, że ukończył kurs, ale nie przystąpił jeszcze do egzaminu.

  Spowodowanie kolizji i brak uprawnień do kierowania pojazdami to nie wszystkie przewinienia 30-latka. Po sprawdzeniu stanu trzeźwości okazało się, że mężczyzna miał ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie. Ponadto w jego saszetce mundurowi znaleźli woreczek foliowy ze sproszkowaną substancją. Po sprawdzeniu okazało się, że była to porcja amfetaminy.

  Policjanci dokładnie sprawdzili auto, a 30-latka zatrzymali w policyjnej celi. Teraz śledczy ustalą między innymi, skąd mężczyzna miał amfetaminę i czy kierując samochodem był pod jej działaniem.

  W piątek 5 marca 30-latek usłyszy zarzuty za kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwości i posiadanie substancji psychotropowej. Grozi mu łącznie do 3 lat pozbawienia wolności i co najmniej trzyletni zakaz kierowania pojazdami. W tym okresie mężczyzna nie będzie też mógł przystąpić do egzaminu na prawo jazdy. 30-latek nie uniknie też odpowiedzialności za kierowanie pojazdem bez wymaganych uprawnień i spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym. W tym przypadku musi liczyć się z wysoką karą grzywny.