W sobotę, 15 sierpnia doszło do zdarzenia drogowego w Burcu. Jadącego rowerem 16-latka z Łukowa potrącił jadący z przeciwka motocyklista, który „nie wyrobił się” na zakręcie.
Kierujący motocyklem zabronił pokrzywdzonemu rowerzyście i jego kolegom, by ci wzywali Policję, mówił, by ewentualnie powiedzieli, że 16-latek sam przewrócił się na swym rowerze. Następnie odjechał z miejsca wypadku. Koledzy rowerzysty wezwali pomoc i opisując motocykl, którym odjechał sprawca wypadku, powiedzieli policjantom w jaki sposób doszło do zdarzenia. Pokrzywdzony 16-latek został przewieziony do szpitala, na szczęście jego urazy nie okazały się zagrażające jego życiu i zdrowiu.
Ustalający okoliczności zdarzenia policjanci patrolując pobliskie okolice zauważyli opisywany im przez rowerzystów motocykl. Jednak kierujący jednośladem, widząc jadący za nim radiowóz i zatrzymujących go do kontroli drogowej policjantów z bardzo dużą prędkością odjechał w nieznanym kierunku. Mimo to mundurowi ustalili właściciela pojazdu, który stwierdził, że nic nie wie o zdarzeniu. Weryfikując informacje przekazane przez właściciela Yamahy, mundurowi ustalili, że jednośladem tym w chwili zdarzenia kierował 22-latek z gminy Wojcieszków, który nie ma prawa jazdy.
16 sierpnia motocykl marki Yamaha został zabezpieczony, a młodzieniec zatrzymany. Z konsekwencjami musi liczyć się też właściciel jednośladu, który dopuścił do kierowania motocyklem osobę bez prawa jazdy.