Wysoka grzywna, co najmniej 3-letni zakaz kierowania pojazdami, a nawet do 2 lat pozbawienia wolności – to konsekwencje jakie grożą 30-latkowi z gminy Wojcieszków. W środę, 29 stycznia rano mężczyzna kierując oplem „wypadł z zakrętu i dachował”. Na szczęście obrażeni ciała jakich doznał nie zagrażają jego życiu. Jednak po badaniach okazało się, że kierujący autem miał prawie 2 promile alkoholu w organizmie. Wkrótce usłyszy zarzut.
Policjanci z Adamowa będą ustalali okoliczności zdarzenia drogowego, do jakiego doszło rano w Hordzieży. Ze zgłoszenia jakie im przekazano wynikało, że kierujący autem osobowym „wypadł z zakrętu i dachował”. Informujący o zdarzeniu świadek mówił, że kierowca auta doznał obrażeń ciała, że wymagana jest interwencja służb ratunkowych.
Mundurowi, którzy dojechali we wskazane miejsce dowiedzieli się, że samochodem uczestniczącym w wypadku był opel vectra i że kierował nim 30-latek z gminy Wojcieszków. Pokrzywdzony mężczyzna został odwieziony do szpitala, po badaniach lekarskich okazało się na szczęście, że urazy jakich doznał, nie zagrażają jego życiu.
Ustalający wstępne okoliczności zdarzenia policjanci sprawdzili też stan trzeźwości 30-letniego kierowcy opla. Okazało się, że był on nietrzeźwy. Przeprowadzone badanie wykazało prawie 2 promile alkoholu w jego organizmie. Wkrótce mężczyzna usłyszy zarzut. Za kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwości grozi mu wysoka grzywna, co najmniej 3-letni zakaz prowadzenia pojazdów, a nawet do 2 lat pozbawienia wolności.