W minioną niedzielę, 17 listopada policjanci ze Stoczka Łukowskiego wyjechali radiowozem w kierunku gminy Stanin. W trakcie jazdy z bardzo dużą prędkością dojechał do nich samochód osobowy, którego kierujący dawał im sygnały światłami drogowymi. Funkcjonariusze zatrzymali się i dowiedzieli się od kierowcy osobówki, że wiezie on żonę, która wymaga pilnej interwencji lekarskiej.

  Mężczyzna mówił, że 31-latka ma duszności i silne bóle w klatce piersiowej, że mogą to być objawy zawału serca. Mężczyzna wezwał karetkę pogotowia, jednak chcąc przyśpieszyć interwencję lekarską „wyjechał jej naprzeciw”. Policjanci włączyli sygnały uprzywilejowania radiowozu i ruszyli w kierunku Łukowa. Bezpośrednio za nimi jechał „pilotowany” samochód z 31-latką. Po przejechaniu ponad 15 km policjanci zauważyli jadącą z przeciwka karetkę pogotowia. Zatrzymując się dali znak kierowcy karetki i poinformowali o wymagającej interwencji lekarskiej kobiecie, znajdującej się w osobówce. Personel karetki zajął się 31-latką. Przewieziono ją do szpitala, gdzie udzielono jej specjalistycznej pomocy.