Łukowscy kryminalni przy współpracy z policjantami z KWP w Lublinie i KSP w Warszawie zatrzymali 17 października w Warszawie 28-letniego mężczyznę. Funkcjonariusze typowali go do sprawy kradzieży 340 tys. zł. z konta łukowskiego przedsiębiorcy. Do przestępstwa doszło kilka dni temu, po tym jak pokrzywdzony dla jednego z portali aukcyjnych przelał ze swojego konta 1,36 zł. tytułem rzekomej zaległości. Dzięki zaangażowaniu i determinacji mundurowych sprawca przestępstwa został zatrzymany. Policjanci odzyskali też część skradzionej gotówki.

  Do tego przestępstwa doszło na początku tego tygodnia. Przedsiębiorca z powiatu łukowskiego na swoją pocztę e-mail otrzymał wiadomość, która przypominała korespondencję z jednym z popularnych portali aukcyjnych. Z treści wiadomości wynikało, że mężczyzna musi zapłacić 1,36 zł, które zalega wobec portalu. Do treści wiadomości dołączony był link. Mężczyzna po przekierowaniu z systemu płatności elektronicznej na stronę swego banku, dokonał płatności.  Następnego dnia okazało się, że ktoś z jego konta dokonał  18 transakcji płatniczych. Zniknęło łącznie 340 tys. zł. Pokrzywdzony o dokonanym przestępstwie powiadomił policjantów z łukowskiej komendy.

  Dzięki zaangażowaniu i determinacji mundurowych sprawca przestępstwa został namierzony i zatrzymany. Łukowscy kryminalni, razem z policjantami z Lublina i Warszawy ustalili, że związek z oszustwem i kradzieżą pieniędzy może mieć 28-latek z województwa mazowieckiego.

  17 października po południu policjanci odnaleźli 28-latka w Warszawie, gdzie w ostatniej chwili chciał się przed nimi ukryć w wynajmowanym mieszkaniu. Tam policjanci znaleźli kilkadziesiąt tysięcy złotych, które mężczyzna miał wypłacić po „wyczyszczeniu” konta przedsiębiorcy.

  Okazało się, że 28-latek za skradzione pieniądze zdążył już kupić kilkuletniego seata. Auto i odnalezione pieniądze zostały zabezpieczone, a 28-latek zatrzymany i przewieziony do łukowskiej policyjnej celi.

  Teraz prowadzący postępowanie ustalą jaki był udział 28-latka w oszustwie i kradzieży pieniędzy z konta przedsiębiorcy, sprawdzą także, co stało się z pozostałą kwotą.