We wtorek, 22 stycznia pod Pomnikiem Powstańców Styczniowych na Placu Narutowicza rozpoczęły się Łukowskie Obchody 156. Rocznicy Wybuchu Powstania Styczniowego. Następnie miał miejsce przemarsz z pochodniami oraz kosami pod „Mówiące Kamienie” ks. gen. Stanisława Brzóski i Franciszka Wilczyńskiego w Parku Miejskim. Spacer do miejsc poświęconych pamięci Powstańcom Styczniowym zakończył się przy grobie Powstańców Styczniowych na Cmentarzu Św. Rocha.
Wydarzenie zorganizowali: Łukowski Ośrodek Kultury, Miasto Łuków, Motoweteran, Towarzystwo Fruwającej Muchy oraz ZHP Hufiec Łuków. Koordynatorami Łukowskich Obchodów 156. Rocznicy Wybuchu Powstania Styczniowego byli: Andrzej Zdrojewski oraz Tomasz Kanadys. W programie był m. in.: odśpiewany Hymn Polski przez uczestników tego wydarzenia, przybliżenie historii Powstania Styczniowego przez Ewę Sposób, część artystyczna w wykonaniu dzieci z Przedszkola Miejskiego nr 2 w Łukowie, apel poległych odczytany przez dyrektora ŁOK Grzegorza Skwarka, część artystyczna w wykonaniu Teatru Poezji ŁOK oraz melodie wojenne zagrane na trąbce przez Antonio Fartusznego. W każdym z miejsc poświęconych  pamięci Powstańcom Styczniowym miało miejsce złożenie wieńców oraz zapalenie zniczy m.in. przez delegacje: Posła na Sejm Krzysztofa Głuchowskiego, Powiatu Łukowskiego, Miasta Łuków, Łukowskiego Ośrodka Kultury, Przedszkola Miejskiego nr 2 w Łukowie, Towarzystwa Fruwającej Muchy oraz mieszkańców naszego miasta
Obchody miały na celu upamiętnienie największego polskiego powstania narodowego. Powstanie przeciwko Imperium Rosyjskiemu, zostało ogłoszone Manifestem 22 stycznia 1863 roku, wydanym w Warszawie przez Tymczasowy Rząd Narodowy. Wybuchło 22 stycznia 1863 roku w Królestwie Polskim i 1 lutego 1863 roku na Litwie. Trwało do jesieni 1864 roku. Miało ono charakter wojny partyzanckiej, w której stoczono ok. 1200 bitew i potyczek. Przez oddziały powstania styczniowego przewinęło się około 200 tys. ludzi. Mimo początkowych sukcesów zakończyło się klęską powstańców, z których kilkadziesiąt tysięcy zostało zabitych w walkach, blisko 1 tys. straconych, ok. 38 tys. skazanych na katorgę lub zesłanych na Syberię, a ok. 10 tys. wyemigrowało. Zdarzały się przypadki, że Rosjanie zabijali pojmanych powstańców, dobijali rannych, mordowali lekarzy spieszących im z pomocą, obdzierali do naga zabitych. Po bitwach Rosjanie palili miejscowości, które udzieliły schronienia powstańcom, dokonywali rzezi ludności cywilnej. Niszczono dobra kultury.