Pielęgniarki i położne z łukowskiego szpitala żądają podwyżki płac. Chcą wzrostu wynagrodzeń o 500 złotych. Wszczęły już spór zbiorowy z dyrektorem placówki. Podwyżka ma być zachętą do tego, aby pielęgniarki i położne chciały pracować w łukowskim szpitalu. To jest dziś bowiem największy problem – brak kadry. Mówiła o tym wczoraj na sesji Rady Powiatu, występująca w imieniu obecnych na obradach pielęgniarek, przewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położonych, Bernarda Machniak. Jak podkreślała, pielęgniarek i położnych jest coraz mniej. A to może doprowadzić do tego, że nie będzie miał kto pracować.
Pielęgniarki i położne, które przybyły na sesję Rady Powiatu chciały, aby radni zajęli się ich postulatami i problemami. Ale dyskusji nie było. Wniosek o wprowadzenie do porządku obrad odpowiedniego punktu nie uzyskał wymaganej większość.
Dyskusji nie było, ale spór zbiorowy trwa. Pielęgniarki i położne oczekują pomocy również ze strony organu prowadzącego czyli Starostwa Powiatowego. Jak mówią, jeżeli tej pomocy nie będzie, są gotowe do strajku i odejścia od łóżek pacjentów.
Relacja z sesji Rady Powiatu Łukowskiego już wkrótce w Master TV.