Piłkarze ŁKS Orlęta Łuków, na dwie kolejki przed zakończeniem rozgrywek, zapewnili sobie awans do IV ligi. Przypieczętowali go zwycięstwem 1:0 nad Olimpią Okrzeja.
Podopieczni Roberta Różańskiego w tym sezonie nie przegrali żadnego meczu. Byli zdecydowanym faworytem ligi okręgowej i nie zawiedli kibiców. Nie przeszkodziło im nawet zamieszanie we władzach klubu i to, że ŁKS Orlęta od kilku miesięcy nie ma prezesa i zarządu.
Przed naszymi piłkarzami jeszcze dwa mecze w rundzie rewanżowej. W najbliższą niedzielę do Łukowa przyjedzie Lutnia Piszczac, zaś sezon Orlęta pożegnają meczem z Tytanem w Wisznicach.
Bardzo ważny mecz, który być może zadecyduje o spadku z ligi okręgowej, odbył się w Staninie. Prowadzony przez Roberta Filipa Kujawiak przegrał na własnym boisku z Unią Krzywda 0:1. Drużyna gospodarzy, która w zeszłym sezonie biła się o czołowe miejsca w lidze, tym razem broni się przed spadkiem do niżej klasy rozgrywkowej.
Bolesnej porażki doznała drużyna ŁKS Łazy, która na własnym boisku przegrała 1:5 z Gromem Kąkolewnica.
Ze strefy spadkowej ucieka Bizon Jeleniec, który w minioną niedzielę pokonał 3:0 Niwę Łomazy.
W IV lidze Sokół Adamów przegrał 4:1 z Powiślakiem Końskowola i aby nie spaść do okręgówki musi pokonać za tydzień EKO Różankę oraz liczyć na porażkę MKS Ryki z najsłabszą drużyną IV ligi, Roztoczem Szczebrzeszyn. Ponadto do utrzymania się w IV lidze potrzebny jest brak spadku z III ligi drużyny AZS Biała Podlaska.