„Uznałem, że moja misja się nie spełni. Nie dam rady tego tak ogarnąć, żeby klub wchodził w rocznicę 100-lecia w glorii chwały” – mówi Ryszard Wałachowski, który po niespełna dwóch tygodniach od momentu wyboru zrezygnował z pełnienia funkcji prezesa ŁKS Orlęta Łuków. Z prac w Zarządzie klubu zrezygnowali też wiceprezes Michał Zarzycki oraz Jacek Konopiński.
Ryszard Wałachowski został wybrany na prezesa klubu podczas Nadzwyczajnego Walnego Zebrania Członków Klubu, które odbyło się 23 marca. Pełniąc funkcję prezesa podpisał umowy z trenerami poszczególnych sekcji. Zwołał też posiedzenie Zarządu, podczas którego przyjęto do klubu 22 nowych członków. Jak sam mówi, spotykał się też ze sportowcami i przedsiębiorcami szukając różnych rozwiązań na funkcjonowanie klubu. 5 kwietnia złożył jednak rezygnację, bowiem jak sam uznał, jednoosobowo nie jest w stanie  prowadzić Orląt. – W Zarządzie są czynni sportowcy. Oni mają na głowie treningi. W klubie potrzebny jest nowy Zarząd składający się z osób, które będą miały czas na pracę w klubie i wesprą działania nowego prezesa – mówi Ryszard Wałachowski.
Tymczasem na poniedziałek 9 kwietnia zwołano posiedzenie komisji rewizyjnej ŁKS Orlęta Łuków. Z naszych informacji wynika, że może tam zapaść decyzja o zwołaniu kolejnego Nadzwyczajnego Walnego i podjęciu kolejnej próby wyboru prezesa. Jeżeli to by się nie udało, do klubu może ponownie wkroczyć kurator.