Sąd Okręgowy w Siedlcach wydał wyrok w sprawie, którą burmistrzowi Łukowa Dariuszowi Szustkowi wytoczyła Bernarda Machniak, przewodnicząca OZZPiP z łukowskiego szpitala. Sprawa dotyczyła „słoika konfitur”. Jak podaje Tygodnik Siedlecki, sąd uznał burmistrza winnym pomówienia Bernardy Machniak, przy czym  umorzył warunkowo na rok próby postępowanie karne. Ale jednocześnie nakazał mu zapłatę nawiązki na rzecz oskarżycielki oraz uiszczenie poniesionych przez nią kosztów procesowych I i II instancji. Wyrok jest prawomocny.
Sprawa dotyczyła słów wypowiedzianych w kwietniu 2015 roku na antenie KRP. Wówczas to burmistrz Szustek udzielając wywiadu powiedział, że związkowa działalność Machniak ma charakter polityczny, a przewodnicząca związku jako działaczka PO dostała słoik z konfiturami od ówczesnego dyrektora SP ZOZ  Grzegorza Gomoły i została od razu przeniesiona na stanowisko kierownicze. Na te słowa wówczas natychmiast zareagowała Bernarda Machniak i przedstawiła angaż, z którego jasno wynikało, że na stanowisko kierownicze, czyli funkcję pielęgniarki oddziałowej Stacji Ratownictwa Medycznego powołał ją dyrektor Jerzy Kamiński, poprzednik dyrektora Grzegorza Gomoły.
Kolejnym krokiem było wytoczenie burmistrzowi procesu o pomówienia. Postępowanie w tej sprawie zakończyło się po ponad dwóch latach. Sąd uznał D. Szustka  winnym zarzucanego mu przestępstwa i zdecydował o warunkowym umorzeniu postępowania tytułem próby na okres roku i o wypłaceniu 1,5 tys zł na rzecz B. Machniak. Nie będąc przez rok formalnie skazanym, burmistrz nie musi też płacić orzeczonej w I instancji kary grzywny. Za to jednak SO zobowiązał oskarżonego do wpłacenia 1.000 zł na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej. D. Szustek ma również ponieść koszty sądowe, które obecnie łącznie wynoszą 4.970 zł.
Wyrok Sądu Okręgowego w Siedlcach jest prawomocny. Nie można go już zaskarżyć. Przysługuje od niego jedynie złożenie kasacji.