Przed Sądem Rejonowym w Łukowie zapadł wyrok w sprawie pielęgniarki Anny Z. i lekarza Andrzeja S. oskarżonych o nieumyślne spowodowanie śmierci pacjenta Karola S. Sąd orzekł wobec obojga warunkowe umorzenie postępowania na okres 2 lat. Dodatkowo oboje mają zapłacić po 10 tysięcy zł nawiązki na rzecz matki Karola S. Jak podaje Tygodnik Siedlecki, prokuratura i rodzina zmarłego zapowiadają złożenie apelacji.
Rozprawa przed łukowskim sądem odbyła się 8 marca. Sprawa dotyczyła wydarzeń z września 2015 roku. Zajmowała się nią Prokuratura Regionalna w Lublinie. W toku postępowania ustalono, że Anna Z., będąc kierownikiem zespołu ratowniczego, wezwanego z Łukowa, nie rozpoznała właściwie objawów ciężkiej choroby płuc i nie podjęła decyzji o przetransportowaniu pacjenta Karola S. do szpitala. Z kolei Andrzej S., lekarz POZ w Stoczku Łukowskim, nie badając pacjenta i nie analizując karty czynności medycznych dostarczonej przez matkę chorego, po parę dni później zapisał jedynie leki przeciwbólowe i również nie skierował chorego do szpitala. Oboje, pielęgniarka i lekarz, stanęli przed sądem.
Sąd Rejonowy w Łukowie już na pierwszej rozprawie wystąpił z propozycją zastosowania warunkowego umorzenia postępowania. Pełnomocnicy oskarżonych przystali na tę propozycję, uznając, że ich klienci są w jakimś stopniu winni zaistniałej tragedii. Prokurator oraz pełnomocnik oskarżycielki posiłkowej nie zgłaszali sprzeciwu wobec propozycji zastosowania takiego rozstrzygnięcia wobec lekarza Andrzeja S. Nie godzili się jednak aby warunkowo umorzyć postępowanie wobec pielęgniarki Anny Z.
Wyrok łukowskiego sądu nie jest prawomocny. Prokurator zapowiedziała apelację. Z wyrokiem nie zgadza się również rodzina Karola S.