Wysoka grzywna i zakaz kierowania pojazdami grozi 21-latce z gminy Łuków, która kierując mercedesem spowodował kolizję i odjechała z miejsca zdarzenia. Jak powiedziała mundurowym śpieszyła się do pracy i dlatego wjechała na skrzyżowanie, mimo tego, że dla jej kierunku ruchu zapalone było czerwone światło. Za rażące naruszenie przepisów o bezpieczeństwie w ruchu drogowym policjanci zatrzymali młodej kobiecie prawo jazdy.
Dzisiaj, w piątek 19 stycznia, przed godziną 7.00 łukowscy policjanci zostali powiadomieni o zdarzeniu drogowym, do jakiego doszło na skrzyżowaniu dróg ul. Warszawskiej i ul. Rogalińskiego. Ze zgłoszenia wynikało, że w samochód marki Hyundai uderzył inny pojazd, który odjechał z miejsca kolizji. Mundurowi, którzy dojechali we wskazane miejsce dowiedzieli się od kierującego hyundaiem 34-latka z gminy Łuków, że skręcał w lewo na skrzyżowaniu i w tym czasie dla jego kierunku ruchu, na sygnalizatorze świetlnym zapalone było zielone światło. Mężczyzna relacjonujący zdarzenie powiedział policjantom, że wówczas uderzył w jego samochód inny pojazd, który odjechał w stronę centrum miasta. Z relacji tej wynikało też, że osoba kierująca tym autem wjechała na skrzyżowanie z przeciwnego kierunku ruchu, że na pewno było tam zapalone czerwone światło. Na szczęście w wyniku tego zdarzenia 34-latek nie doznał żadnych obrażeń ciała.
W międzyczasie na miejsce zdarzenia zgłosiła się
21-latka z gminy Łuków, która poinformowała policjantów, iż to ona kierowała samochodem marki Mercedes i uderzyła w hyundaia. Młoda kobieta mówiła funkcjonariuszom, że jadąc swym autem wjechała na skrzyżowanie mimo tego, iż dla jej kierunku ruchu zapalone było czerwone światło. Kierująca tłumaczyła mundurowym, że śpieszyła się do pracy i myślała, że nie spowoduje kolizji drogowej. Po zdarzeniu odjechała ze skrzyżowania, gdyż jak mówiła „przestraszyła się”. To że wróciła na miejsce kolizji to zasługa jej kolegi z pracy, który widząc jej uszkodzony samochód kazał jej tam powrócić.
Policjanci z łukowskiej drogówki uznali, że młoda kobieta w rażący sposób naruszyła przepisy o bezpieczeństwie w ruchu drogowym i zatrzymali jej prawo jazdy. Wkrótce jej sprawa będzie miała swój finał w sądzie. Za spowodowanie kolizji 21-latce grozi wysoka grzywna i zakaz kierowania pojazdami na okres do 3 lat.
Policjanci apelują do wszystkich użytkowników dróg o zachowanie ostrożności i kierowanie się zasadami bezpieczeństwa. Bezpieczeństwo na drodze zależy od rozsądku, rozwagi, wyobraźni oraz dostosowania zachowań do warunków panujących na drodze.
2018-01-19