Policjanci zatrzymali 34-latka, który grożąc pracownicom stacji paliw tzw. „tulipanem” ukradł z kasy pieniądze oraz papierosy.
W nocy z 7 na 8 stycznia, do toalety na terenie stacji paliw wszedł młody mężczyzna. Gdy wyszedł z niej, trzymał w ręku „tulipana” czyli szyjkę od potłuczonej butelki. Mężczyzna kierował się w stronę kobiet z obsługi stacji i grożąc im tym przedmiotem oznajmił, że „to jest napad”. Nakazał kobietom, by wyłączyły telefony i wydały mu pieniądze z kasy. Kobiety nie chciały spełnić jego polecenia, dlatego napastnik wszedł za ladę. Pracownice uciekły do pomieszczenia socjalnego, a mężczyzna zabrał pieniądze z kasy oraz dwie paczki papierosów i uciekł.
Pracownice powiadomiły policję. Policjanci bardzo szybko zatrzymali opisywanego napastnika. Okazał się nim 34-latek z gminy Łuków. Miał blisko 0,7 promila alkoholu w organizmie. Grozi mu kara co najmniej trzech lat więzienia.