O konsekwencjach braku elementów odblaskowych dowiedział się idący wieczorem po drodze 17-latek, który zatrzymywał auta na tzw. „okazję”. Jedynym pojazdem, który zatrzymał się przy mężczyźnie był policyjny radiowóz.
W sobotni wieczór, 22 września patrolujący krajową „63” policjanci z łukowskiej drogówki, zauważyli idącego nieprawidłową stroną drogi pieszego. Poza tym mężczyzna ten poruszał się odcinkiem drogi biegnącej poza obszarem niezabudowanym i nie miał żadnych elementów odblaskowych. Mundurowi widzieli też, że pieszy zatrzymuje „na okazję” jadące drogą samochody. Jednak jedynym pojazdem, który się zatrzymał był policyjny radiowóz.
17-latek chciał pojechać do Radzynia Podlaskiego, do swej koleżanki. Policjanci zabrali go jednak do łukowskiej komendy. Okazało się, że młodzieniec jest poszukiwany, gdyż samowolnie oddalił się z Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego w Warszawie. 17-latek trafił z powrotem do ośrodka wychowawczego.