Burmistrz Łukowa Piotr Płudowski zdecydował o połączeniu dwóch klas w Szkole Podstawowej nr 3. Chodzi o dotychczasowe dwie pierwsze klasy, w których uczy się 11 i 14 dzieci. Od nowego roku szkolnego ma to być jedna,
25–osobowa klasa. Decyzji tej sprzeciwiają się rodzice uczniów „Trójki”.

  Rodzice dzieci, które od września mają uczyć się w połączonej klasie gościli na ostatniej sesji Rady Miasta. Najpierw w ich imieniu wypowiadał się m.in. radny Artur Gałach, który zaapelował do burmistrza o zmianę decyzji. Z takim apelem wystąpili też rodzice, których przedstawicielka zabrała głos zaraz po zakończeniu obrad. Jak mówiła, rodzice wysłali swoje dzieci do „Trójki” właśnie dlatego, że szkoła oferowała naukę w niewielkich liczebnie klasach. Zwracała też uwagę na to, że w obecnym stanie epidemii, niewykluczone jest, że od września trzeba będzie i tak dzielić klasy na mniejsze.

  Tymczasem burmistrz Piotr Płudowski twierdzi, że połączenie klas jest konieczne. I jak mówi decyzję mógłby zmienić tylko wówczas, gdyby po wakacjach do tych dwóch klas doszli nowi uczniowie. Burmistrz dodaje, że taki ruch ma związek z wydatkami ponoszonymi na oświatę. Im mniej liczne klasy, tym wyższe koszty.

  Relacja z sesji już w piątek 3 lipca w Master TV.