174 km/h to prędkość z jaką jechał w Kienkówce 38-letni kierowca. Zatrzymany przez policję mówił, że śpieszy się do pracy i nie zauważył, że porusza się drogą biegnącą w obszarze zabudowanym. Na tym samym odcinku drogi prawa jazdy za zbyt dużą prędkość „stracili” w ciągu jednego dnia jeszcze dwa inni kierowcy.

  W poniedziałek 1 czerwca policjanci z łukowskiej drogówki sprawdzali prędkość aut poruszających się po drogach naszego powiatu. Radiowozy był ustawione m.in. w miejscowościach, gdzie według informacji naniesionych na Krajową Mapę Zagrożeń Bezpieczeństwa kierujący pojazdami przekraczają dozwoloną w obszarze zabudowanym prędkość.

  Niechlubnym rekordzistą okazał się 38-latek z gminy Stanin, który w obszarze zabudowanym w miejscowości  Kienkówka jechał samochodem marki Mazda z prędkością 174 km/h. Tłumaczył mundurowym, że śpieszył się do pracy i nie zauważył, że porusza się odcinkiem drogi biegnącej w obszarze zabudowanym.  Mężczyzna został ukarany wysokim mandatem karnym, a jego „konto” zasiliło 10 punktów karnych. Dodatkowo okazało się, że 38-latek nie miał ze sobą dokumentu prawa jazdy. W tym przypadku starosta wyda decyzję o zatrzymaniu prawa jazdy na okres 3 miesięcy, nadając jej rygor natychmiastowej wykonalności oraz zobowiązującą kierującego do zwrotu tego dokumentu.

  Dwaj inni kierujący „z ciężką nogą”, też zostali ukarani mandatami i już stracili prawa jazdy. Zatrzymane dokumenty odzyskają za trzy miesiące.