Luksusowy Jaguar był jedną z rzeczy kupionych przez osobę, która utworzyła firmę korzystając z unijnej dotacji. Auto miało być wypożyczane m.in. na uroczystości ślubne. Przez rok, za unijne pieniądze, firma działała. Uczestnik nie wykazał żadnych dochodów i wykreślił działalność po dziewięciu dniach od zakończenia 12-miesięcznego obowiązkowego okresu prowadzenia działalności. Na pamiątkę po firmie został mu „tylko” luksusowy samochód.

  Opisana powyżej historia to jeden z wielu przykładów z  raportu Najwyższej Izby Kontroli, która sprawdzała jakie efekty przyniósł program wykorzystania unijnego wsparcia na rozwój przedsiębiorczości w województwie lubelskim.

  Kontrola NIK wykazała szereg nadużyć. Po analizie dokumentów okazało się m.in., że co czwarty uczestnik programu zawiesił lub zlikwidował działalność gospodarczą bezpośrednio po upływie minimalnego, 12-miesięcznego okresu jej prowadzenia. Działalność najczęściej likwidowano kilka dni po zakończeniu wymaganego okresu i po tym, jak kończyło się dofinansowywanie opłacenia składek ZUS i innych należności.

  Jak czytamy w raporcie, działalność gospodarcza części tych uczestników mogła mieć charakter pozorny. Wiele osób wykorzystało dotacje, otwierając firmę, ale bez zamiaru zajmowania się biznesem przez dłuższy czas. Część osób brała dotacje tylko po to, by wesprzeć finansowo działalność członków rodziny. Takie sytuacje były możliwe m.in. ze względu na brak skutecznej kontroli. Zdaniem NIK w tym roku może być jeszcze gorzej, gdyż zmienione zasady wsparcia rozwoju przedsiębiorczości w „Wytycznych w obszarze rynku” pracy mogą zwiększyć skalę wykorzystania bezzwrotnych środków unijnych niezgodnie z ich przeznaczeniem.

  Nadużycia i wyłudzenia polegały m. in na tym, że:

• Środki finansowe zostały przyznane uczestnikowi, który zakładał działalność taką samą jak prowadzona już wcześniej przez osobę o tym samym nazwisku, w tym samym miejscu. 

• Uczestnik zawiesił lub wykreślił działalność gospodarczą po 12 miesiącach, a jednocześnie osoba o tym samym nazwisku wznowiła działalność w tym samym miejscu.

• Uczestnik prowadził taką samą działalność jak członek jego rodziny. • Powiązani rodzinnie uczestnicy otrzymali dofinansowanie na różne działalności, z których po roku aktywna pozostała jedna, a inne zamykały firmy.

• Stwierdzono przypadki dofinansowania zakupu używanego sprzętu od tej samej osoby, co rodzi przypuszczenia, że transakcja miała charakter pozorny.

• Jednoczesne uczestnictwo w różnych projektach w celu wyłudzenia bezzwrotnego wsparcia.

• Wielokrotne udzielenie wsparcia tym samym osobom.

  Wyniki kontroli jasno pokazują, że ogromne wsparcie unijne nie przełożyło się na zwiększenie liczby trwałych miejsc pracy w województwie lubelskim.

  Na wsparcia przedsiębiorczości w województwie lubelskim wydatkowano około 84 mln euro ze środków Unii Europejskiej. Do końca 2018 r. ok. 4,4 tys. osób bezrobotnych otrzymało bezzwrotne środki finansowe na prowadzenie działalności gospodarczej – w formie dotacji i comiesięcznego wsparcia tzw. pomostowego (przeznaczonego na dofinansowanie składek ZUS i innych opłat związanych z prowadzeniem działalności) w łącznej kwocie do 45 tys. zł na osobę.

  Spośród 15 województw realizujących działania na rzecz wspierania przedsiębiorczości, w województwie lubelskim najwięcej osób otrzymało wsparcie finansowe, wykazano utworzenie największej liczby miejsc pracy i wykorzystano najwięcej środków unijnych na rozwój przedsiębiorczości. W sumie z tego programu skorzystało 4,4 tys. osób, a łączna kwota jaką wydano to 84 mln euro.

  Pełną treść informacji NIK można znaleźć na stronie www.nik.gov.pl.