Aż 0:7 przegrały łukowskie Orlęta z Włodawianką Włodawa. Wicelider IV ligi zrewanżował się tym samym za porażkę na inaugurację rozgrywek, kiedy to nasz zespół pokonał gości z Włodawy 4:2.

  Przez pierwsze pół godziny mecz był bardzo wyrównany, a swoje okazje do strzelenia bramki miały obie drużyny. Nieszczęście rozpoczęło się w 33 minucie, kiedy to rzut karny wykorzystali gospodarze, a w ciągu kolejnych 5 minut strzelili jeszcze dwie bramki. Po przerwie Włodawianka szybko strzeliła czwartego gola. W końcówce meczu, w 87, 90 i 92 minuciem, łukowianie stracili kolejne trzy bramki.

  „Dostaliśmy kolejną lekcję futbolu i wszelkie nasze słabości zostały obnażone. Można powiedzieć, że zostaliśmy wręcz upokorzeni” – mówił po meczu trener Robert Różański.

  Był to już ostatni mecz jaki w tym roku rozegrali piłkarze ŁKS Orlęta Łuków. Nasza drużyna, z osiemnastoma punktami zajmuje 10. miejsce w tabeli IV ligi. Ma na koncie 5 zwycięstw, 8 porażek i trzy remisy. Łukowianie stracili aż 39 bramek, strzelając tylko 19.

  Liderem IV ligi jest Lewart Lubartów, który ma 38 punktów. Za nim jest Włodawianka, Tomasovia i Huragan Międzyrzec. Ostatni w tabeli jest Górnik II Łęczna.